niedziela, 6 września 2020

Przebijające przewody elektryczne na tynku - jak usunąć problem

 Stający się już coraz częstszy problem prześwitujących i widocznych na tynku przewodów elektrycznych jest udręką, która na forach internetowych ma wiele niezweryfikowanych rozwiązań. Temat jest dość powszechny, ponieważ coraz częściej w sklepach budowlanych klienci szukają wyjścia z tej sytuacji, kupując drogie farby "na plamy i zacieki" aby zniwelować brzydki efekt na ścianie.

Przebijające przewody na ścianie to efekt cienkiej warstwy tynku. Jaki by on nie był, osoba która zagładza łatą tynk powinna wiedzieć, że przewód musi być dość sporą warstwą tynku a elektryk zobowiązany jest jak najgłębiej schować przewody elektryczne, najlepiej w łączeniach pustaka lub bloczka, lub wykuć bruzdy na takie przewody. 

Niestety, jeśli prace są wykonywane przez odrębne firmy nie będzie zrozumienia chyba że dopilnuje takiego faktu inwestor / właściciel.Warto jest również wykonać przed tynkowaniem zdjęcia przewodów z przyłożoną miarką, aby w przyszłości przy wykonywaniu różnych nawierceń wiedzieć gdzie można bezpiecznie wkręcić się w ścianę lub sufit. 

Wracając do tematu niwelowania problemu prześwitujących przewodów na tynku po pomalowaniu ich inną farbą niż biała, warto zastosować tani i sprawdzony sposób. Na świeży tynk, kładziemy wałkiem lub pędzlem warstwę dobrego gruntu. Może być to grunt głęboko penetrujący. Warstwa ma być cienka, równomierna i bez zacieków. Po wyschnięciu gruntu wg. wytycznych producenta, na miejsca gdzie są przewody nanosimy wałkiem z gąbki lub krótkiego włosia cienką warstwę zwykłej farby olejnej - matowej. Nakładając farbę olejną pamiętajcie, aby nie robić efektu "garba" lub "fali" - farba ma być tak naniesiona wałkiem alby równomiernie łączyła się z resztą powierzchni nie malowaniej. Warstwa po wyschnięciu musi być pokryta kolejną cienką warstwą tej samej farby. Po wyschnięciu gruntujemy całość i nanosimy wybraną farbę. Po takim zabiegu nie będzie już widocznych przewodów na naszej ścianie. 

#malowanie #przewody w ścianie #tynkowanie #gruntowanie #problem z przewodami w ścianie

niedziela, 8 lipca 2018

Klimatyzator zamiast oczyszczacza powietrza?

Klimatyzację kojarzymy z ochładzaniem powietrza podczas letnich upałów. Nie każdy wie jednak że klimatyzator jest równie przydatny przez cały rok i to nie tylko dzięki funkcji ogrzewania.
Problem smogu w naszym kraju jest coraz bardziej nagłaśniany. Zanieczyszczone powietrze ma na tyle duży wpływ na na zdrowie, że coraz częściej można spotkać w naszych domach i mieszkaniach urządzenia oczyszczające powietrze.

Jakie urządzenie wybrać

Oczywistym wyborem wydaje się być oczyszczasz powietrza. Ale czy jest to rzeczywiście najbardziej efektywne rozwiązanie zwłaszcza, że dodatkowo chcemy zamontować klimatyzację?
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że klimatyzatory są używane również w zimie. Możemy korzystać z nich w celu ogrzewania powietrza, ale jeśli są wyposażone w odpowiednie filtry, działają równie dobrze w roli oczyszczaczy. Jeśli więc zależy Ci na urządzeniu wielofunkcyjnym, które także dostosuje temperaturę do Twoich preferencji, niezależnie od pory roku, warto przyjrzeć się bliżej dostępnym na rynku klimatyzatorom.
Rodzaje filtrów w klimatyzatorach
Wybierając urządzenie warto zwrócić uwagę na to, jakie rodzaje filtrów posiada. Jakich filtrów możemy spodziewać się w klimatyzatorach?
  • filtr powietrza  - standardowe wyposażenie klimatyzatora, usuwające kurz i pył;
  • filtry oczyszczające powietrze, których zadaniem jest usunięcie zapachów oraz drobniejszych cząstek;
  • filtry antybakteryjne  przeznaczone do usuwania i unieszkodliwienia bakterii, wirusów, roztoczy.
Cząsteczki z których składa się smog są na tyle niewielkie, że nie każdy filtr jest w stanie je wyłapać. Klimatyzatory AUX są wyposażone w filtry wielowarstwowe, który zbiera z powietrza wszelkie zanieczyszczenia, z którymi stykamy się w sezonie smogowym. Czterostopniowa filtracja, z aktywnym filtrem węglowym, przeciwbakteryjnym, antywirusowym oraz filtrom z witaminą C zapewnia świeże i czyste powietrze w klimatyzowanym pomieszczeniu. Dodatkowo użyte filtry usuwają 99.9% PM 2.5 dzięki elektrostatycznej jonizacji. Model AUX Jupiter posiada taki filtr już wbudowany, jednak mamy możliwość dokupienia tej opcji do innych modeli.

Zadbaj o odpowiednią wentylację w mieszkaniu 

Klimatyzator oczyszcza powietrze w Twoim domu, ale trzeba pamiętać że pomieszczenia trzeba też odpowiednio często wierzyć. Pozwala to na wymianę powietrza, co jest szczególnie ważne dla alergików i osób cierpiących na astmę.
W czasie zimy, kiedy jesteśmy najbardziej narażeni na szkodliwe działaniem smogu, najlepiej jest wierzyć pomieszczenia kiedy jakość powietrza na zewnątrz jest jak najlepsza. Stan powietrza w danym momencie bez problemu sprawdzisz w internecie. Pamiętaj o wcześniejszym wyłączeniu klimatyzatora i dopiero potem otwórz okno. Przy wymianie powietrza w bardziej niekorzystnych warunkach nasze urządzenie będzie musiało pracować intensywniej oraz filtry będą musimy być częściej wymieniane.
Odpowiednio używany klimatyzator nie tylko zwiększy komfort w domu w lecie oraz pomoże w ogrzewaniu mieszkania w zimie, ale również zadba o zdrowie Twojej rodziny w sezonie smogowym.

wtorek, 19 czerwca 2018

Jak uniknąć kamienia w kuchni i łazience? Radzą eksperci Deante

Nieestetyczne zacieki i osad z kamienia oszpecą nawet najpiękniejszą łazienkę i kuchnię. Na ogół radzimy sobie z nimi, gdy już powstaną. Dziś piszemy, jak zawczasu zapobiec ich odkładaniu się i cieszyć się czystymi i błyszczącymi powierzchniami przez długie tygodnie. Nie potrzeba wiele czasu, aby na powierzchniach mających kontakt z wodą odłożył się osad wapienny. Nawet w regionach, gdzie woda jest zaledwie lekko twarda, każda kropla pozostawi matowy ślad na lustrach i kabinach prysznicowych. W przypadku bardzo twardej wody koniecznością jest usuwanie takich śladów na bieżąco, żeby uniknąć trwałych odbarwień. Ponieważ jest to uciążliwe, od lat poszukiwano sposobu na zabezpieczenie powierzchni w taki sposób, aby kamień w ogóle się na nich nie osadzał. Jak to często bywa, okazało się, że natura jako pierwsza wymyśliła rozwiązanie tego problemu. Hydrofobowy, czyli jaki? Hydrofobowość (z greckiego hydro – woda, phobos – strach), czyli odpychanie cząsteczek wody, jest często spotykana w naturze. Dzięki niej krople wody nie zatrzymują się na powierzchni liścia czy kwiatu, ale szybko spływają, nie powodując tworzenia się zacieków. Co więcej, woda spływając po powierzchniach hydrofobowych, zabiera ze sobą cząsteczki brudu. Kuchenne wynalazki Tę właściwość z dużym powodzeniem udało nam się skopiować i zaadaptować do swoich potrzeb. Dziś technologowie z różnych branż tworzą materiały hydrofobowe, które wykorzystywane są do produkcji kurtek przeciwdeszczowych, powłok patelni i wielu innych przedmiotów codziennego użytku. „Jednym z takich materiałów jest opatentowana mieszanka mineralna, z której powstają zlewozmywaki granitowe marki Deante – mówi Magdalena Paszkowska, Product Manager w firmie Deante. – Dzięki wprowadzeniu do materiału specjalnego związku chemicznego, powierzchnia zlewozmywaka wykazuje skłonność do odpychania od siebie cząstek wody – ale też soków, herbaty, kawy, wina itp. – które dzięki temu szybko spływają, nie pozostawiając osadów i nie powodując zabrudzeń powierzchni, na której zostały rozlane”. Co to oznacza? Czyszczenie jest prostsze, bo łatwiej usunąć niepożądane zacieki czy zabrudzenia. Nie musi też być tak częste, skoro brud trudniej się osadza na powierzchni. Ponieważ jest to trwała cecha materiału, nie zetrze się i zlewozmywak nie straci swoich właściwości. Powłoka w sprayu Okazuje się też, że nawet zlewozmywaki granitowe starszych generacji można wyposażyć w ochronną warstwę hydrofobową. Służy do tego specjalny impregnat w sprayu, który po wyschnięciu minimalizuje powstawanie zacieków oraz trudnych do usunięcia osadów kamiennych. „Już po pierwszym użyciu zabezpiecza zlewozmywak przed przywieraniem brudu, przeciwdziała matowieniu oraz zmianie koloru powierzchni. Aby zachować efekt, impregnację wystarczy powtórzyć raz na kilka tygodni” – radzi Ada Sadura-Williams, Product Manager w firmie Deante.

Ekologiczne ciepło w łazience

Coraz więcej osób przekonuje się do pomysłu zastosowania ogrzewania podłogowego w łazience. Oprócz odczuwalnego komfortu termicznego takie rozwiązanie zapewnia wygodę użytkowania i estetykę. Jakie technologie najlepiej wybrać, by przynosiło dodatkowe zyski w postaci oszczędności energii? Łazienka to specyficzna strefa w domu, w której zawsze powinna panować komfortowa temperatura, wynosząca minimum 24ºC. Zazwyczaj w tego typu pomieszczeniach stosuje się grzejniki o odpowiednio dobranej mocy, które zajmują dodatkowe miejsce, co może wpływać na funkcjonalność pomieszczenia, zwłaszcza w przypadku małego metrażu. Dlatego wielu inwestorów rozważa montaż ogrzewania podłogowego, które z powodzeniem może współpracować np. z niewielkim grzejnikiem drabinkowym. Ogrzewanie podłogowe w łazience ma jednak znacznie więcej zalet. Pozwala zachować równomierny rozkład temperatury w pomieszczeniu, dzięki czemu można uzyskać komfort cieplny przy temperaturze powietrza niższej o 2ºC niż w tradycyjnych systemach, co wpływa na oszczędność energii. Inwestorzy często zastanawiają się, jaki rodzaj ogrzewania podłogowego wybrać: wodne czy elektryczne? Każde z nich ma swoje wady i zalety, wynikające z rodzaju czynnika grzewczego, sposobu instalacji czy kosztów montażu i eksploatacji. Woda kontra energia elektryczna Choć obydwa systemy umożliwiają oszczędność miejsca, bazują na innych nośnikach energii, co wpływa na koszty ich wykonawstwa i eksploatacji. Ogrzewanie wodne należy do najczęściej stosowanych, ze względu na swój ekonomiczny charakter. Instalację zbudowaną z zatopionych w betonie rur z tworzywa sztucznego jak PE-X, PP lub PB można zasilać ciepłą wodą podgrzewaną przez kocioł centralnego ogrzewania, tak samo jak grzejniki w pozostałych częściach domu. Idealnie, jeśli będzie to kocioł kondensacyjny lub pompa ciepła, które podgrzewają wodę do niskich temperatur zawierających się w przedziale 40-45ºC, przy których podłoga uzyskuje optymalną dla łazienki temperaturę 32-35ºC. Nic nie stoi również na przeszkodzie, by zastosować tradycyjny kocioł, jednak ze względu na fakt, że podgrzewa on wodę do poziomu powyżej 60ºC, konieczne jest obniżenie jej temperatury, np. poprzez zastosowanie dodatkowego układu mieszającego lub zaworu RTL. Ogrzewanie za pomocą mat grzewczych jest natomiast o tyle wygodniejsze, że działają niezależnie od innych instalacji i jest sterowane za pośrednictwem regulatora połączonego z czujnikiem temperatury. Ze względów bezpieczeństwa koniecznym wymogiem jest jednak zabezpieczenie układu wyłącznikiem różnicowo-prądowym. W razie potrzeby maty grzewcze nagrzewają się szybko, podczas gdy podłogi z wodnym ogrzewaniem mają większą bezwładność termiczną, co oznacza, że potrzebują czasu, by uzyskać odpowiednią temperaturę. W sezonie grzewczym nie jest to żadnym problemem, bo system ogrzewania może działać w sposób ciągły, a nawet przy wyłączonym ogrzewaniu podłoga jeszcze przez dłuższy czas pozostaje ciepła. Najważniejszą różnicą między tymi dwoma systemami są koszty inwestycji i eksploatacji. Wodne ogrzewanie podłogowe jest droższe w realizacji ze względu na koszt materiałów w postaci orurowania, zaworów mieszających i wylewki, ale jest ono dużo tańsze w użytkowaniu niż ogrzewanie elektryczne. Istnieją technologie i materiały, które pozwalają znacząco przyspieszyć i ułatwić niektóre etapy montażu tego typu instalacji. Wodne ogrzewanie podłogowe - efektywnie i ekonomicznie Jeśli ogrzewanie podłogowe ma być zasilane tradycyjnym kotłem, najprostszym i najtańszym rozwiązaniem jest połączenie go z ogrzewaniem grzejnikowym w jeden obieg za pośrednictwem ogranicznika temperatury RTL. Warto pamiętać, że długoterminowe oszczędności, mimo wyższych kosztów początkowych, daje ekologiczne połączenie ogrzewania podłogowego z pompą ciepła. Taką instalację trzeba jednak przewidzieć już na etapie projektu i zadbać o bardzo dobrą termoizolację całego budynku. Kluczowe znaczenie dla efektywnego i energooszczędnego działania systemu ma w szczególności odpowiednio dobrana warstwa termoizolacji podłogi. Zapobiega ona przenikaniu ciepła do przegród konstrukcyjnych budynku i zapewnia jego prawidłowe ukierunkowanie do ogrzewanego pomieszczenia. Niektóre systemy ocieplania podłóg dodatkowo pozwalają na trwały montaż orurowania we właściwych odstępach bez użycia dodatkowych akcesoriów montażowych. Przykładem takiego praktycznego rozwiązania są płyty termoizolacyjne Knauf Therm Floor Heating z montażem „na click", z wypustkami i żebrowaniami, które umożliwiają trwałe mocowanie rur grzewczych o średnicach od 14 do 18 mm. Specjalna budowa płyt eliminuje ryzyko ich ewentualnego odmocowania się i zapewnia ich pełne zatopienie w wylewce. Zaletą tego materiału są również jego duże wymiary w porównaniu do standardowych styropianów - 1100x700 mm, dzięki czemu pozwala na przyspieszenia czasu montażu nawet o 20%. W przypadku podłóg na gruncie pod płytami Knauf Therm Floor Heating należy umieścić dodatkową izolację, w postaci np. 15 cm twardego styropianu odmiany EPS 80 lub 100, jak np. KNAUF Therm PRO Dach/Podłoga EPS 100 λ 36. Tak przygotowaną warstwę ocieplenia z orurowaniem należy zatopić w wylewce cementowej lub anhydrytowej w taki sposób, by zakrywała je na wysokość 3,5 cm. Wylewka cementowa jest bardziej ekonomicznym rozwiązaniem, ale to masy anhydrytowe są rekomendowane do wykonywania ogrzewania podłogowego, ze względu na wyższą przewodność cieplną. Warto wiedzieć, że ze względu na swoją budowę płyty Knauf Therm Floor Heating pozwalają zmniejszyć zużycie wylewki podłogowej aż od 25% w porównaniu z matą metalizowaną, co przekłada się na zmniejszenie całościowego kosztu zakupu materiałów.

czwartek, 8 grudnia 2016

Domowe sposoby zmiękczania wody

Większość gospodarstw domowych boryka się z problemem twardej wody. Rozpuszczone w niej sole wapnia, magnezu sprawiają kłopoty życiu codziennym. Osadzający się kamień wpływa na jakość i smak wody, która nie jest zdrowa dla naszego organizmu. Polska uznawana jest za jednego z liderów jeżeli chodzi o jej twardość w tym rejonie Europy. Ma średnio 20-22 dH, co może być przyczyną również innych kłopotów - zniszczonego sprzętu, zatkanych rury czy utrudnień w codziennych pracach domowych. Zmiękczanie wody nie służy zatem wyłącznie poprawie naszego zdrowia bądź usprawnieniu codziennych obowiązków. Przynosi też istotne oszczędności. Mniejsza zawartość soli wapnia czy magnezu sprawia, że pralka i zmywarka będą mogły być dłużej eksploatowane. - Pamiętajmy również, że przy twardej wodzie używamy więcej środków chemicznych, np. płynu do mycia naczyń czy proszku do prania, co poza niekorzystnym wpływem na środowisko naturalne, ma jeszcze jedną wadę - bardziej obciąża nasz budżet domowy. Dłużej posłużą nam wszelkiego rodzaju sprzęty AGD, na których tak szybko nie będzie osadzał się kamień – mówi Łukasz Grobelkiewicz, ekspert z firmy PROEKO. W tej sytuacji zakup odpowiedniego produktu do zmiękczania wody nie powinien być traktowany w kategoriach chwilowego impulsu wywołanego modą lub fanaberią właścicieli domu lub mieszkania. To inwestycja, która przyniesie realne oszczędności w dłuższej perspektywie czasu. Adaptacja do warunków domowych Na rynku dostępnych jest wiele urządzeń do zmiękczania wody przeznaczonych do gospodarstw domowych. Zazwyczaj mają one kompaktową obudowę, dzięki czemu ich instalacja nie przysparza dodatkowych problemów organizacyjnych oraz przestrzennych. Są niewielkie i stosunkowo lekkie. Posiadają komorę/butlę ze złożem filtracyjnym i zbiornik na solankę (sól tabletkowaną). Jego rodzaj i rozmiar determinowane są docelowym miejscem montażu. Jeżeli jest to mieszkanie, to warto pomyśleć o mniejszych urządzeniach, natomiast dla domu preferowane są urządzenia większe. Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Przy wyborze urządzania warto sprawdzić ilość złoża, jakie zawierają. Renomowany producent zagwarantuje nam wyższą skuteczność, gdyż większa ilość złoża wyprodukuje większą ilość miękkiej wody co przekłada się na rzadsze regeneracje. Dlatego przed ostateczną decyzją zbadajmy również sposób regeneracji złóż. - Na rynku znajdziemy produkty, które regenerują się czasowo lub objętościowo. Te pierwsze są tańsze w zakupie. W trakcie użytkowania to jednak zmiękczacze objętościowe wypadają lepiej kosztowo i są przyjazne dla środowiska, gdyż wykorzystują w swojej pracy mniej soli – twierdzi ekspert z firmy PROEKO. W ostatnim czasie rośnie popularność zmiękczaczy dwukolumnowych. W większości zbierają one pozytywne opinie, ze względu na możliwość ciągłej produkcji wody zmiękczonej. Za i przeciw Poczynione oszczędności to jedna z głównych, ale nie jedyna zaleta stosowania urządzeń zmiękczających. Przy używaniu twardej wody na powierzchni wanien, umywalek czy płyt łazienkowych szybko gromadzi się nieprzyjemny osad. Zmiękczona wody sprawi, że dłużej pozostaną czyste i nie będą wymagały uporczywego i czasochłonnego szorowania. Efekt będzie widoczny również w praniu. Z ubrań szybciej zaczną schodzić wszelkie plamy i zabrudzenia, a sam materiał wolniej będzie się niszczył. I wreszcie coś dla Pań. - Mycie włosów i skóry miękką wodą powoduje ich mniejsze wysuszenie, poprawia również smak wszystkich gotowanych potraw oraz napojów – kwituje Grobelkiewicz. W każdej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Pamiętajmy, że jak większość innych urządzeń zmiękczacze wody zużywają energię elektryczną. Instalacji nie da się przeprowadzić samodzielnie, prowadzona jest przez serwisanta, na którego wizytę trzeba niejednokrotnie cierpliwe czekać. Trzeba również nadmienić, z czego mało osób zdaje sobie sprawę, że miękka woda zawiera zwiększoną zawartość sodu, która nie wpływa dobrze na ludzkie zdrowie. Koszty Zakup urządzenia i jego instalację należy rozważać indywidualnie. Koszt usługi nie jest na tyle wysoki, żeby nie pokusić się o jego wypróbowanie. Ceny urządzeń przeznaczonych do gospodarstw domowych zaczynają się od 1000 złotych. Koszty związane z eksploatacją zmiękczaczy i stacji do zmiękczania wody ograniczają się na szczęście wyłącznie do zakupu odpowiedniej ilości soli tabletkowanej. Przy prawidłowej eksploatacji, złoże filtracyjne powinno starczyć na okres ok. 10 lat.

sobota, 27 sierpnia 2016

Balkon, taras czy ogródek? To ma znaczenie

Obecność balkonu, tarasu czy ogródka jest kluczowa dla 15% osób kupujących nieruchomość – wynika z badań TNS Polska. Jest ważniejsza niż wysokość piętra, bliskość sklepów i urzędów, a nawet opinia o deweloperze. Planując zakup mieszkania coraz częściej zdajemy sobie sprawę z zalet posiadania balkonu, tarasu czy ogródka. Ich obecność ma znaczenie dla 15% przebadanych przez TNS Polska Polaków. Dla porównania opinia o deweloperze liczy się dla 10% respondentów, a bliskość sklepów i urzędów dla 9%. – To szansa na kontakt z naturą, bez konieczności wychodzenia z mieszkania – mówi Ewa Skibińska, marketing manager Nowej Papierni Ultra Novej we Wrocławiu. - Widać to zwłaszcza w segmencie nieruchomości luksusowych, gdzie balkony, tarasy i ogródki stają się dodatkowym „pokojem letnim”, przedłużeniem mieszkania, miejscem wypoczynku i zielonym zakątkiem – dodaje. Przedłuż mieszkanie Decyzja o tym czy kupimy mieszkanie z taką przestrzenią, czy bez, może mieć konsekwencje przez wiele lat. Brak balkonu, tarasu czy ogródka często utrudnia wynajem lub sprzedaż mieszkania. - Często lepiej dopłacić i cieszyć się tym dodatkowym metrażem w sezonie wiosennym i letnim, a wynajmując lub sprzedając mieszkanie dysponować dodatkowym atutem – mówi Ewa Skibińska. Które rozwiązanie cieszą się największym zainteresowaniem i kto je wybiera? - Hitem w segmencie premium są lokale z tarasami. Takie rozwiązanie jest dobre dla osób, które chcą przedłużyć swoje mieszkanie o dodatkową strefę wypoczynku oraz zyskać atrakcyjne miejsce spotkań z rodziną i przyjaciółmi – mówi Ewa Skibińska. - W Nowej Papierni Ultra Novej mamy tarasy o powierzchni przekraczającej 50 mkw., co stanowi niemal dwukrotne przedłużenie niektórych lokali. Twój zielony zakątek Dużą popularnością cieszą się również ogródki, które są przywilejem mieszkań zlokalizowanych na parterze budynku. Choć często nie mają wielkiej powierzchni, są cenną przestrzenią dla osób, którym zależy na bezpośrednim kontakcie z naturą. - Ogródki są cenione przez rodziny z dziećmi. To bezpieczne miejsce zabaw i wypoczynku, właściwie bez konieczności wychodzenia z domu - mówi Ewa Skibńska. - Niektórzy obawiają się o swoją prywatność, jednak tutaj z pomocą przychodzi wiele ogólnodostępnych rozwiązań. Parawany, markizy, zadaszenia, wysokie krzewy w donicach, pergole - istnieje spektrum możliwości, które uchronią nas nie tylko przed wzrokiem sąsiadów, ale również przed wiatrem, słońcem i deszczem – dodaje. Czujność się opłaca Kupując mieszkanie należy zwrócić uwagę na standard wykończenia – upewnić się, czy balkon lub taras spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa i czy zostały wykonane z najlepszych materiałów. - Wybierzmy dewelopera, który słynie z wysokiego standardu wykończenia. Na przykład na osiedlu Nowa Papiernia Ultra Nova klientów przekonuje standard Ultra Nova High Basic, który proponujemy w cenie mieszkania, wraz z pomocą stylisty wnętrz – mówi Ewa Skibińska. Wykończenie obejmuje podłogi – w ofercie wysokiej jakości panele podłogowe, wykończenie ścian – beton dekoracyjny, ręcznie robiona cegła, panele pluszowe na ściany, płytki 3d. Unikatowe lofty znajdziesz tutaj: http://www.nowapapiernia.pl/

Betonowe struktury nadal w modzie

Beton i jego imitacje są coraz częściej używane w projektowaniu i aranżacji wnętrz. Nadają pomieszczeniom surowego, industrialnego charakteru, doskonale spisują się także we wnętrzach klasycznych i minimalistycznych. Lubiane przez nas odcienie szarości dają mnóstwo możliwości aranżacyjnych.Do niedawna betonowa powierzchnia była równoznaczna z niewykończoną. Teraz, kiedy surowość jest poszukiwanym efektem minimalistycznej estetyki, przypominającymi go materiałami wykończeniowymi pokrywamy całe podłogi i ściany. Jeśli beton jest dla Ciebie zbyt surowy, a drogi marmur jest daleko poza możliwościami finansowymi – zdecyduj się na płytki! Do popularnych, betonopodobnych kolekcji Cersanit, jak choćby Memories, Monti czy Lando, dołączyły właśnie gresy Serenity. SERENITY to nowoczesna propozycja, zainspirowana lubianym i wykorzystywanym przez projektantów betonem architektonicznym. W kolekcji dominuje szara kolorystyka, która doskonale nadaje się do wykorzystania we wnętrzach, inspirowanych stylem loft i industrial. Cersanit nieprzypadkowo postawił na duży format 29,7 × 59,8 cm. Od kilku sezonów ta wielkość płytek cieszy się u nas niesłabnącą popularnością. Duże, gresowe płyty nadają pomieszczeniom subtelnej elegancji i optycznie powiększają przestrzeń. Kolekcja dostępna jest w dwóch modnych odcieniach gołębiej szarości (Serenity Grey) i grafitu (Serenity Graphite). Taka kolorystyka zapewni nam uniwersalną bazę do dalszej aranżacji. Łazienkę wykończoną szarymi płytkami możemy z powodzeniem ożywić kolorem, jak też podkreślić surowy klimat wnętrza za pomocą aranżacji w stylu loftowym. Chłodny charakter płytek położonych w salonie, kuchni, czy w holu łatwo ocieplić drewnianymi, lub imitującymi drewno akcentami w postaci mebli, szafek, czy dekoracji. Dla pokazania głębi koloru, można je skontrastować z pastelami: pudrowym różem, miętowym, czy cytrynowym. Takie zestawienia kolorów ścian sprawią, że wystrój będzie ciepły, przytulny, wesoły. Natomiast jeśli szare ściany połączymy z bielą, beżem, brązem sprawimy, że aranżacja wnętrza nabierze elegancji i klasy. Modne szare aranżacje wyróżniają się prostotą, a nawet surowością. Popularność nowoczesnych minimalistycznych form i faktur sprawiła, że coraz częściej sięgamy po proste wzory, ascetyczne barwy i materiały, które do złudzenia przypominają naturalne surowce. Najchętniej, jeśli przy okazji nie obciążą zanadto naszego portfela.